Kolejny koncert daliśmy 2. maja 2008 na zlocie motocyklowym zorganizowanym przez Roadrunners Polska w Koszęcinie niedaleko Lublińca. Tak, TEGO Lublińca ;-)
Na miejscu - mnóstwo ludzi w skórach (łącznie z niemowlakami), jeszcze więcej motocykli, zimny browarek i konkurs palenia gum, który KOMPLETNIE zagłuszył kapelę grająca przed nami. Chłopaki robili co mogli, ale nawet full nagłośnione paczki z wysokiej sceny nie dały rady dwóm "szlifierkom" dającym w sumie ze 140 dB na betonie... My mieliśmy szczęście. Zagraliśmy jak umieliśmy (porządnie!), jednak towarzystwo było dość wstydliwe i rozkręciło sie dopiero podczas bisów (sic!), gdy było już niemal kompletnie ciemno ;-)
Najlepszy był koleś, który po koncercie podszedł i z nieprzytomnym wzrokiem - po "Battery", "Masterze" i kilkunastu innych kawałkach! - pytał, kiedy gramy. No mniam...
Poniżej są zdjęcia, jakie zafundowała nam nieoceniona profesjonalistka Magda - dzięki! Wyglądają jak zerżnięte z MetClubu ;-)